wtorek, 20 stycznia 2015

Nie tylko miejski portal jest do poprawki, czyli co warto zmienić we Wrocławiu

Nowy stadion we Wrocławiu - jednych napawa dumą,
drugich mocno irytuje.
(fot. MSZ, flickr.com/ CC 2.0).
Szykują się duże zmiany w działaniu miejskiego portalu wroclaw.pl. Serwis ten dowodzony przez nowych zarządzających, czyli Macieja Nowaczyka i Szymona Sikorskiego, ma się stać miejscem debaty otwartej, i to w taki sposób, jakiego Wrocław jeszcze nie widział. Tyle, że same zmiany w funkcjonowaniu portalu - choćby najbardziej przełomowe - nie zamkną listy pretensji, które mają wrocławianie do władz miasta.

Nadszedł czas zmian
Zmiany zapowiedziane przez nowe kierownictwo Wroclaw.pl to inicjatywa, która na starcie zasługuje na kredyt zaufania oraz na życzliwość. Dlatego przyjmuję za dobrą monetę deklarację złożoną przez Szymona Sikorskiego na łamach “Gazety Wyborczej Wrocław”, że portal Wroclaw.pl w nowym wydaniu zaoferuje mieszkańcom miasta inne niż do tej pory narzędzia do głębokiej partycypacji obywatelskiej. Patrząc bowiem z perspektywy ostatnich lat trudno oprzeć się przykremu dość wrażeniu, że wcześniej wrocławianie mieli głównie patrzeć i podziwiać, a pytania czy wnioski co bardziej wnikliwe czy krytyczne były odbierane przez reprezentantów magistratu jako atak na jedynie słuszny kierunek rozwoju, a czasem także stronie społecznej brakowało cierpliwości czy wyrozumiałości.

Dlatego tym bardziej warto docenić zapowiedź Szymona Sikorskiego o tym, że komunikacja miasta ma się stać głębsza, bardziej otwarta na mieszkańców i wreszcie taka, która da im wpływ na decyzje podejmowane przez miasto. Bo taka zmiana może pogodzić wadzące się często strony procesu decyzyjnego, co wyjdzie miastu na zdrowie.

Wrócili

fot. Nicholastbroussard, Wikipedia/CC BY-SA 3.0. Pamiętam to dobrze. Był wrzesień 2008 r., wracałem wtedy pociągiem z Warszawy. W odtwa...