niedziela, 28 lutego 2016

List do Komitetu Obrony Demokracji

fot. Adam Grycuk (Wikipedia, CC BY-SA 3.0).
Drogi KOD-zie - dobrze, że jesteś. To niesamowite wiedzieć, że są jeszcze w Polsce całe setki ludzi, którzy wierzą w sens hasła “Nam nie jest wszystko jedno” NIE tylko dlatego, że służy ono jako reklamowe motto jednego z krajowych dzienników. Ludzi, którzy wierzą w zasady państwa prawa, w demokrację liberalną, w prawo i sprawiedliwość - ale jako wartości, a nie w partię polityczną, która zarówno prawo, jak też sprawiedliwość traktuje wyjątkowo cynicznie, użytkowo. 

Mówią przeto, że demokracja liberalna i społeczeństwo obywatelskie nie są sexy. Że trudno ich bronić, bo to przecież oczywistości. I że łatwiej się walczy w imię Wielkich Haseł, jak Bóg, Honor i Ojczyzna, bo to przecież takie polskie, bo przecież polskość jest atakowana rzekomo z każdej strony, sprzedawana i zatruwana ponoć obcymi wpływami. A przecież demokratyczne zasady to również Wielka Sprawa. Bez nich okazuje się, że - jak obserwujemy to w Polsce przez ostatnie miesiące - rządzi nie siła prawa, ale prawo siły. Do tego cynizm, partyjniactwo, mit o przewodniej roli partii w narodzie, stawianie prymatu prawa pisanego przez parlamentarną większość na potrzeby li tylko partyjnej machiny, a nie na potrzeby całego społeczeństwa i państwa. 

Wrócili

fot. Nicholastbroussard, Wikipedia/CC BY-SA 3.0. Pamiętam to dobrze. Był wrzesień 2008 r., wracałem wtedy pociągiem z Warszawy. W odtwa...